I znów sezon prezentowy… Czasem tracimy już ochotę na bieganie po sklepach, wymyślanie prezentów i główkowanie, czy aby na pewno spodobają się obdarowanym. Raz nam się udaje trafić w czyjś gust, raz nie. Można pomyśleć sobie tak: skoro czas świąteczny to czas magiczny, możemy niektóre sprawy odczarować. Ot, na przykład takie gotowanie – „stanie w garach” jak mawiają panie domu, na barkach których spoczywają świąteczne przygotowania.

Kto nigdy nie gotował, ten nie ma pojęcia jaki to logistyczny misz-masz. Kto gotuje z pasją, nie zrozumie gotującego z przymusu. Zafundujmy więc naszym znajomym kucharzom – bez względu na ich stopień uwielbienia dla kulinarnych zabiegów – kurs przygotowywania sushi. Niech nauczą się czegoś, co do tej pory wydawało się zbyt odległe i egzotyczne.

Kuchenny sztukmistrz

Kto powiedział, że prezenty świąteczne muszą być opakowane w papier i złożone pod choinką? Weźmy osobę, którą zamierzamy obdarować za rękę i zaprowadźmy w miejsce, w którym poczuje się jak Pascal albo Okrasa – jak kuchenny sztukmistrz.

Prezenty świąteczne mogą być trwalsze niż banalne opakowanie kosmetyków. Jeśli zdecydujecie się sprezentować komuś pobyt na degustacji win wraz z przyspieszonym kursem sommelierskim, będzie to inwestycja długoterminowa. Jest szansa, że podczas kolejnego spotkania towarzyskiego obdarowana takim prezentem osoba zabłyśnie wiedzą niedostępną dla pozostałych uczestników imprezy. Że doskonale dobierze wino do serwowanych dań i poczuje się naprawdę wyjątkowa.

Przełamać rutynę

Prezenty zapadające w pamięć muszą być wyjątkowe, odmienne od tego, co obdarowany zwykł był otrzymywać rokrocznie i co śmiertelnie go już nudzi. Aby jednak taki wyjątkowy prezent był trafiony, powinien być dopasowany do człowieka jak ręka do rękawiczki. Tylko wy wiecie, kto z waszych znajomych chętnie przełamie rutynę i skłonny będzie do transgresji, a kto z radością przyjmie prezent oryginalny, ale jednak zorganizowany w ramach marginesu wyobraźniowego bezpieczeństwa. To od was zależy, czy przygotowany przez was prezent zaskoczy i uszczęśliwi, czy jedynie zaskoczy.

Doznania kulinarne, smakowe są bardzo intensywne. Nie bez powodu mówimy, że do serca najprościej i najszybciej trafić przez żołądek. Spróbujecie w tym roku…? Jeśli tak, polecam stronę gdzie można znaleźć świetne prezenty co najlepsze w promocyjnych cenach http://www.katalogmarzen.pl/pl/k/Promocje-Swiateczne.

przez żołądek do serca

Print Friendly, PDF & Email